about
lyrics
Wyrokujesz nam,
bukiet szans łamanych przez chęć.
Glorii dzierżąc bat,
imienne zaproszenia ślesz.
Cień fortuny mami nas co krok,
fantomami uderzając w skroń.
Szczupły optymizmu kęs, wodzi nas za nos.
Gdzie w sukurs powinnościom,
efektem zaniedbania,
spuchnięta bania,
robić ma za cały świat ...
Jak partyjny beton,
ulubioną z metod,
spychamy niewinność,
w zimną obojętność.
Kosztem granic, przecieramy szlak,
nieustanni w swych staraniach, by odcisnąć ślad.
Tak, czasami, a zdarza sie to nam,
połamani ciężko odbijamy się od dna.
Cień fortuny mami nas co krok,
fantomami uderzając w skroń.
szczupły optymizmu kęs, wodzi nas za nos.
(flow)
Szanowni państwo przecież to tylko żart,
darmo pióra stroszyć nam.
To, co ma nadejść, co wydarzyć się ma,
każdy z nas już nosi w sobie.
Szanowni państwo przecież to tylko żart,
darmo pióra stroszyć nam.
To, co ma nadejść, co wydarzyć się ma,
dumnie się nazywa człowiek.
credits
license
all rights reserved